E e e La La La La Ela
Toż to opowieść po trosze ponura,
w części smutna,
Lecz bez umiaru i w humorze no może.
Straszy dzieci, młodzież rusza,
dorosłych drażni,
A starych zabija
Ahhhhhhhh la la buach gigi di di buch da da (ha ha)
Ciasteczko spontanicznie mniam!
Hej może i drugie
“Jestem mała Ela i lubię jeść słodkości.”
I pączek, wafelek,
dwie kapki soku z dzikich jeżyn
I cztery gałki lodów i tak do matury
Przeszło małżeństwo i to też z grubasem
i jego ku… tasem
Ale było dzieci się narobiło
Ciągle jadła, poncz piła,
Aż wreszcie pękła i się roz -pier -do -liła
Uuuuuuuuuu