Kupić parę tych sprayów, Dużo super toksycznych
Zabawa była taka, Zabić karaluchy ze ściany
Hangaru pewnej hurtowni, Która zatonęła jak Warta wylała
Po Roku ostrych bitew, Zalana tysiącem mogił
Ofiary bombardowań, Wojen karachulskich wojen
Po burzy setki twarzy, Wyłoniły się z mgły koloru
Tysiące martwego nędznego robactwa zaklętego…
…w bezruchu w milionie kolorów
Żyję we własnym świecie, Na różowo malowanym
Troszczę się o wszystko, A czas tracę w jednej chwili
Być kimś choć jedną chwilkę, Muzyka mi się plącze
Żyje tu ja na świecie, To błąd tkwił w sztuce?
Dużo ludzi razem ze mną podchodzi do tej sprawy zupełnie poważnie. Wszyscy wiemy, że ona jest czymś no pięknym. Jest ona jedyną rzeczą na całym skorumpowanym sranym świecie. Jest boginią wszystkich bożków. Tatusiem swojej matki i syna, jedyna alternatywna. Prawdziwa jej filozofia polega tylko na jej kształcie. Być może nie wiesz w czym ja tu mówię ale same, barwy mówią już za siebie żółta i niebieska. Powinieneś wreszcie zacząć używać swego swego mózga chłopcze. To mój przewodnik ona ja polegam na niej w całej linii. Dlatego serdecznie pocałuj mnie tam gdzie się zwieracz hm! Hm! Cię.
Więc ja będę jumpał se like a muthaf#©kin bouncing ball Coolea. Hey!